PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=92922}

U progu życia

Nära livet
7,3 897
ocen
7,3 10 1 897
6,4 5
ocen krytyków
U progu życia
powrót do forum filmu U progu życia

fantastyczne kino psychologiczne, świetnie zestawione postacie, kontrast, różne spojrzenia i jak u Bergmana wiele pytań, ale zawsze to my musimy sobie odpowiedzieć, on tego nigdy nie robi. Bardzo mi się podobał i zapał w pamięci, uwielbiam takie kino

Charlie_M_

SPOJLER

Ten film to przede wszystkim wielki występ Ingrid Thulin. Zdecydowanie najlepiej zagrała, ale też rolę miała najtrudniejszą ze wszystkich trzech. Choć Bibi i Eva Dahlbeck zagrały dobrze to jednak Ingrid zostawiła je w tyle. Fajnie też zobaczyć Erlanda Josephsona za młodu :p. Z wcześniejszych filmów Bergmana jakoś go nie kojarzę.
Świetny film Ingmara. Widać, że jest w formie po poziomkach i pieczęci. Trzy różne kobiety, w różnej sytuacji życiowej.
Cecilia przechodzi dramat nie tylko dlatego, że straciła dziecko. Poczucie samotności tak mocno zakorzenione w Cecilii odzywa dopiero po stracie dziecka. Po raz kolejny Bergman dochodzi do wniosku, że wspólne piekło jest łatwiejsze do przeżycia niż samotność. Tak zdaje się mówić sytuacja nie kochającego męża. Mocne słowa padają z jej ust: nie kochałam tego dziecka wystarczająco mocno. W tym momencie Cecilia staje u progu nowego życia, u progu osamotnionego życia.
Stina Andersson, miła, uprzejma kobieta, tak niecierpliwie wyczekuje dziecka, że w końcu sama zdaje się prowokować los. Dziecko umiera przy porodzie... Stina nie rozumie tego jak mogło się to stać. Los jest czasami okrutny. Bohaterka staje naprzeciw nowego życia z piętnem straty tak wyczekiwanego dziecka. A może to samo dziecko zdecydowało nie przyjść na tak wstrętny świat?
Hjördis Petterson jest jeszcze dzieckiem, mimo to sama spodziewa się dziecka. Wychowywana w strachu przed matką, ukrywa ciążę, próbuje pozbyć się dziecka. Skoro ona nie prosiła się na taki świat, to dlaczego sama ma decydować przyjściu na świat kolejnego dziecka? W czasie pobytu w szpitalu, widząc wszystkie tragedie kobiet, zaczyna rozumieć co oznacza potomstwo. Uderzające są słowa o oddziale położniczym: więcej tu smutku, cierpienia aniżeli radości.
Wszystkie elementy w tym filmie stoją na wysokim poziomie. Mnie zastanawia oryginalne, dosłowne znaczenie tytułu. Polskim tytułom nie ufam :p. Ta wypowiedź Ingrid Thulin po tym jak straciła dziecko, że jeszcze nigdy nie była tak blisko życia i już nigdy tak blisko nie będzie. Jakie to ma znaczenie? Czy chodzi o to, że dziecko miałoby nadać sens istnienia? Czy może Cecilia czuła się już tak martwa emocjonalnie, psychicznie, że płód, który się w niej rozwijał pomagał jej poczuć życie, a nie stać samotnie z boku? Jak to rozumiecie?

8/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones